Hiszpański reżyser F. Javier Gutierrez reżyseruje remake adaptacji komiksu grozy z 1994 roku. Oryginał opowiadał o brutalnym morderstwie młodego muzyka Erica Dravena i jego narzeczonej, która później powraca z martwych, by szukać zemsty. Ówczesny czołowy aktor, Brandon Lee, syn Bruce'a Lee, zginął w wypadku na planie podczas kręcenia zdjęć. 28-latek zginął od prawdziwej kuli, która została przypadkowo załadowana do rewolweru filmowego. Kiedy pierwotny reżyser „Kruka”, Alex Proyas, po raz pierwszy usłyszał, że trwają prace nad remake’iem, jedyne, co miał do powiedzenia, to:
„To inni ludzie są w to zaangażowani i nawet nie pomyślałbym o przerobieniu tego filmu, ponieważ według mnie jest to film Brandona Lee i dlatego go dokończyłem – ku pamięci Brandona. Właściwie to jedyny powód, dla którego to skończyłem.
Teraz cieszący się obecnie dużą popularnością w Hollywood brytyjski aktor Luke Evans („Hobbit: Niezwykła podróż”) ma objąć główną rolę w „Kruku”, podaje portal kinowy „Termin.pl„. W międzyczasie odbyły się negocjacje z Bradleyem Cooperem, Markiem Wahlbergiem i Channingiem Tatumem. Dopiero niedawno Evans został przyjęty do tytułowej roli w planowanym filmie „Dracula Rok Zero”. Pod koniec maja w kinach pojawi się jako czarny charakter w filmie akcji „Szybcy i wściekli 6”.
(przez JoBlo)