Phil „Philthy Animal” Taylor, były perkusista legendarnego brytyjskiego zespołu Motörhead, zmarł wczoraj, w środę 11 listopada, w wieku 61 lat. Były kolega Taylora z zespołu „Fast” Eddie Clarke opublikował następującą wiadomość:
Mój drogi przyjaciel i brat zmarł ostatniej nocy. Choruje od jakiegoś czasu, ale to wcale nie ułatwia sprawy, gdy w końcu nadejdzie ten czas. Znam Phila, odkąd skończył 21 lat i był cholernie fajnym facetem. Na szczęście stworzyliśmy razem niesamowitą muzykę i mam wiele miłych wspomnień z naszego wspólnego czasu. Spoczywaj w pokoju Fil!
Tylor grał u boku Clarke'a i piosenkarza Lemmy'ego Kilmistera dla Motörhead od 1975 do 1984 i od 1987 do 1992. Współpracował z Lemmym Kilmisterem przy świetnych albumach On Parole, Overkill i Ace of Spades. Perkusista współpracował także z Iggym Popem, Danzigiem i WASP. Obecna obsada kultowych rockmanów Motörhead również pożegnała Taylora za pośrednictwem Facebooka. „Lil' Philthy”, jak go nazwano we wpisie, nie tylko grał na perkusji z „wściekłością i determinacją”, ale też uwielbiał od czasu do czasu obrażać ludzi jako „Wazlocks” i był wzorem do naśladowania m.in. były punkowe/metalowe fryzury wielu młodych facetów.